Pięć najważniejszych niewyjaśnionych gangsterskich zbrodni w Szczecinie. Przed miesiącem stołeczna policja odkryła "gangsterski cmentarz" w okolicach Pruszkowa, na którym zakopano ofiary bandyckich porachunków z lat 90. Tymczasem szczecińska policja i prokuratura "odkopały" kilka spraw mafijnych zabójstw z tego samego okresu.
Jeden z naszych Czytelników przyjął mandat. Po zastanowieniu pomyślał, że nie powinien się na niego godzić. Pyta co może teraz mandatu anulować nie można, ale można uchylićPolicjanci nakładając mandat pouczają, że kierowca może go nie przyjąć, jeśli nie czuje się winny. W takiej sytuacji sprawa trafia do sądu grodzkiego, który rozstrzyga o winie. Przyjmując mandat teoretycznie przyznajemy rację funkcjonariuszowi, który nam go wystawia i przyznajemy się do winy. Jeśli jednak później uznamy, że funkcjonariusz nie miał racji, mamy prawo wystąpić z wnioskiem o uchylenie mandatu nie można anulować. Mandat można jedynie uchylić, a jedyną instancją uprawnioną do przeprowadzenia taakiego postępowania jest sąd, właściwy dla miejsca popełnienia wykroczenia. Wniosek o uchylenie mandatu możemy złożyć w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od daty wystawienia o przysługującym nam prawie przekazuje funkcjonariusz, nakładając na nas karę. Stosowna informacja znajduje się także na druku mandatu. Złożenie do sądu wniosku o uchylenie mandatów zdejmuje z nas obowiązek zapłacenia kary w wyznaczonym sąd przychyli się do wniosku, nie będziemy musieli płacić wcale. Jeżeli jednak sąd uzna naszą winę, musimy liczyć się z tym, że grzywna orzeczona przez sąd może być wyższa niż wysokość mandatu proponowana przez policjanta, a dodatkowo możemy zostać obciążeni kosztami postępowania sądowego. Musimy liczyć się również z tym, że sprawa w sądzie może potrwać kilka ofertyMateriały promocyjne partnera
Jeśli planujesz złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, to jestem w stanie Ci pomóc. Prowadzę także konsultację dla klientów z całej Polski, w tym także online i telefonicznie. Zapraszam do zapoznania się z ofertą Kancelarii ( Adwokat Prawo Karne Poznań) oraz do kontaktu. Imię i nazwisko. Numer telefonu.
Zakupy na zapas wymagają zaangażowanie większej niż zwykle gotówki, ale jeśli mamy nadwyżki i biorąc pod uwagę, że nawet coraz ciekawsza oferta lokat czy oszczędnościowych obligacji skarbowych nie niweluje utraty wartości pieniądza, nie ma co żałować na wydatki na zapas. Lucyna Nenow / Polska PressNasz prognozy co do cukru sprawdziły się błyskawicznie, podobnie z masłem - choć tego przynajmniej na razie nie brakuje. Podwyżki cen wciąż są nieuchronne, Z inflacją, jak z każdą klęską żywiołową, nikt nie wygra. Jednak można ograniczać ryzyka i łagodzić skutki. Przy ciągle drożejących produktach, w tych podstawowych, trudno szukać oszczędności, ale nie jest to całkiem niemożliwe. Po pierwsze - można robić zapasy (choć z głową, bo nie wszystko się nadaje do gromadzenia i nie wszystkie zapasy mają swój ekonomiczny sens), po drugie - a najlepiej jedno i drugie razem - kupować w minęły dwa tygodnie od pierwszej publikacji tego artykułu, a już część prognoz zrealizowała się w 100 procentach. Czy to samo będzie z innymi?Jesteśmy już mądrzejsi o doświadczenia z połowy lipca. Niestety, nasze prognozy sprawdziły się. I choć zapasy cukru w Polsce (a i do ściągnięcia z rezerwy UE) są na tyle duże, że nawet jeśli każde polskie gospodarstwo domowe będzie chciało zrobić solidny zapas, cukru w sklepach nie zabraknie. Jednak krótka rynkowa panika przyspieszyła wzrost cen cukru - i tego w warunkach inflacji tak łatwo i tak szybko się nie cofnie. Czyli - cukier będzie w Polsce, ale już po cenach po ogromnej skokowej którzy zaangażowali środki finansowe w zrobienie zapasu przed podwyżką wywołaną paniką - na dodatek wykorzystując do tego promocje cenowe, których w II kwartale br w odniesieniu do cukru nie brakowało - są dziś podwójnie inaczej może być z innymi podstawowymi produktami, dla których prognozę tutaj przygotowaliśmy. Sprawdźcie!Spis treściJakie są sposoby na oszczędzenie na wydatkach drożejących artykułów podstawowychŚledź ceny i prognozy ich zmian, kupuj na promocjach, gromadź zapasyCukier w sezonie przetworów: ceny ostro pójdą w górę jesienią, kupuj dużo i w promocjiCeny mąki coraz wyższe: w sierpniu zacznie się prawdziwe cenowe szaleństwo, kupuj na zapas choć z umiaremWydatki na masło trudno ograniczyć - drożeje ciągle, ale jeszcze sporo do ceny docelowej: kupuj w promocji, nawet na zapasCeny chleba szybko rosną: ale skok cenowy jesienią i kilogramowy bochenek z piekarni za 17 złotych na wigilijny stół, a ile w sieciowym sklepie?Teraz drożeje drób - dobra zamrażarka pozwala na zapasy: kupuj w promocjiCeny warzyw i owoców: wyjątkowo drogi sezon ogórkowy 2022 Sposoby na drożyznę więc są. Kupowanie na zapas, najlepiej w promocji, wymaga nieco zabiegów - w różnych sieciach sprzedają w promocji różne produkty, w różnych terminach i na różnych zasadach, ale dla chcącego nic są sposoby na oszczędzenie na wydatkach drożejących artykułów podstawowychZakupy na zapas wymagają też zaangażowanie większej niż zwykle gotówki, ale jeśli mamy nadwyżki i biorąc pod uwagę, że nawet coraz ciekawsza oferta lokat czy oszczędnościowych obligacji skarbowych nie niweluje utraty wartości pieniądza, nie ma co żałować na wydatki na nawet oszczędności mają ograniczenia. Podobnie jak możliwości logistyczne w domach, a zwłaszcza mieszkaniach. Dlatego dobrze też wprowadzić pewną hierarchię w robionych zakupach - oczywiście uwzględniając przy tym odpowiednio oszacowane potrzeby rodziny, by z zapasami nie przesadzać. Mając np. ograniczoną pojemność zamrażarki zamiast gromadzić tam na zapas chleb warto zostawić miejsce na mięso, masło a może nawet warzywa. Dodaj firmę Ministerstwo Finansów Warszawa, ul. Świętokrzyska 12 Autopromocja Śledź ceny i prognozy ich zmian, kupuj na promocjach, gromadź zapasyIle podrożeje masło, mięso, mąka, cukier, chleb i tak dalej. No właśnie, by oszacować na zrobieniu zapasów czego: cukru, mięsa, mąki itd. zaoszczędzimy najwięcej, oprócz oszacowania czego w określonym czasie rodzina potrzebować będzie najwięcej i jakie technologiczne możliwości (np. termin przydatności do spożycia) nas ograniczają lub dają pole do popisu, warto znać prognozy: co podrożeje najbardziej a co podrożeje najbardziej, co kupować w promocji, co gromadzić na zapas - jak. By ułatwić odpowiedzi naa te pytania, przygotowaliśmy ten mały poradnik. Przeczytaj, przeanalizuj, zbuduj swój plan oszczędzania na kolejnych podwyżkach cen podstawowych produktów! Letnie wyprzedaże 2022 wystartowały. Co kupisz taniej i o il... Cukier w sezonie przetworów: ceny ostro pójdą w górę jesienią, kupuj dużo i w promocjiTak pisaliśmy na początku lipca, gdy sytuacja z cukrem w sklepach była jeszcze pod kontrolą:W czasach poprzedniej inflacji kupowano go na worki i trzymano duże zapasy w manewr warto powtórzyć teraz, ale tylko dlatego, że ceny cukru będą rosły – i to grubo powyżej inflacji – a okazją do większych tanich zakupów są promocje. Bo to akurat produkt chętnie wykorzystywany w sieciach sklepów do przyciągania na markę AppleMateriały promocyjne partnera Dlaczego cukier musi drożeć, nawet jeśli inflacja zastopuje? Bo rosną cały czas koszty producentów. Poza energią, ceny nawozów – to efekt embarga na gaz i szalonego wzrostu cen nośnika energii na rynkach za kilogram cukru płacimy średnio 3,5-4,5 zł. W ocenie ekspertów na koniec roku to może być cena podwojona a więc 7-9 zł za już "po herbacie": półki w sklepach z cukru ogołocone, a ceny sięgnęły do szczytów podrożały jednak jeszcze tak bardzo zamienniki i słodycze, ale to już moment gdy ich ceny też pójdą w polecamy jednak robienia dużych zapasów słodyczy, zwłaszcza czekolady – to ulubione „pożywienie” dla moli spożywczych. Ceny mąki coraz wyższe: w sierpniu zacznie się prawdziwe cenowe szaleństwo, kupuj na zapas choć z umiarem_Ceny mąki są zbliżone już do cukru (a ten jednak był o 30-50 proc. Droższy w stabilnych czasach). 3,50-4,50 zł za kilogram to standard na początku lipca 2022 r. Ale to jeszcze nie szczyt drożyzny. Wojna na Ukrainie podwoiła ceny zbóż, w tym pszenicy i żyta, z których powstają najpopularniejsze wśród Polaków tego doszła susza w Teksasie – drugim światowym regionie ważnym dla produkcji pszenicy. W Polsce też nie jest najlepiej – najpierw susza a teraz upały; rolnicy skarż się, że ziarna „uprażyły się” na najnowszych prognoz kluczowym dla cen mąki w br. Będzie sierpień. Analitycy zakładają wówczas podwojenie ceny pszenicy w ciągu miesiąca, a następnie wolniejszy jej wzrost o kolejne 100 proc. Oznacza, że mąka może być na koniec roku 3 razy droższa niż obecnie, a więc jej ceny za kilogram będą powyżej 10 przeciwieństwie do cukru, robienie dużych zapasów mąki jest bardzo ryzykowne – ze względu na ryzyko znajdujących się w niej larw itp., w tym moli spożywczych. Jeśli rozprzestrzenią się w spiżarni lub w szafkach, poza mąką trzeba będzie wyrzucać inne zapasy. Metodą na ograniczenie ryzyka jest potrzymanie mąki przez dobę w niskiej temperaturze (lodówka) – może to ryzyko pomniejszy, ale nie na masło trudno ograniczyć - drożeje ciągle, ale jeszcze sporo do ceny docelowej: kupuj w promocji, nawet na zapasMasło najbardziej drożeje spośród wszystkich produktów mleczarskich – od początku 2022 r. już o prawie 60 więc w szybszym tempie niż ceny mleka w skupie. Te zaś według analityków Banku Crédit Agricole mają wzrosnąć jeszcze o 10-15 proc. Do końca roku. I to powinien być szczyt drożyzny artykułów mleczarskich w tym masła, bo ci sami analitycy przewidują, że na koniec 2023 r. ceny skupu mleka wrócą do poziomów obecnych – z końca I połowy 2022 więc może kosztować masło na Boże Narodzenie? Na koniec czerwca średnio za kostkę 200 g trzeba było zapłacić 7-8 zł. Oznacza to, że na koniec roku nie kupimy kostki masła poniżej 10 robić zapas – zwłaszcza, że masło bywa często w promocjach? Można, ale nie dłużej niż wynosi termin przydatności. A mrożenie? Pamiętajmy, że nie każde masło nadaje się do zamrożenia – te najtańsze kostki są wyprodukowane z brył, które już były mrożone (dlatego tak kiepsko się rozsmarowuje), a kolejne mrożenie produktów spożywczych jest z reguły zakazane (grozi zatruciami pokarmowymi) a co najmniej jeśli mamy pewność, że masło jest w 100 proc. świeże i nie było mrożone, spokojnie można je „zdeponować” w zamrażarce nawet na długie chleba szybko rosną: ale skok cenowy jesienią i kilogramowy bochenek z piekarni za 17 złotych na wigilijny stół, a ile w sieciowym sklepie?Kilogramowy bochenek chleba w sieciach handlowych kosztował w czerwcu średnio od 4,50 zł (Lidl i Kaufland) po prawie 8 zł (Lewiatan).M małych piekarniach za taki bochenek chleba trzeba zapłacić dużo więcej – trudno tu o uśrednienie, przyjmijmy że 10 będzie po wakacjach i na koniec roku?Surowce (mąka) to ok. 35 proc. Ceny, kolejne 15 proc. To energia. Jak już wyjaśniamy na okoliczność cen mąki, zdaniem analityków na koniec sierpnia mąka podrożeje o 100 proc. A na koniec roku może być nawet 3 krotnie weźmiemy kilogramowy bochenek kosztujący dziś 10 zł, to 3,50 zł z tej ceny na koniec sierpnia wyniesie 7 zł, a na koniec roku 10,50 zł. Oznacza to, że jeśli nawet nie wzrosną ceny energii (tu trudniej o prognozę) ani inne „składowe” ceny chleba, to będzie on kosztował 13,50 zł na koniec sierpnia i 17 zł na Boże taki bochenek w sieciach podrożeje z 4,50-8 zł do 6,30-11 zł na koniec wakacji i 7,80-13,50 zł w sieciach chleb można kupować na zapas? To zaprzeczenie istoty tego produktu, bo chleb kupujemy świeży, pachnący piekarnią. Nie brakuje jednak zwolenników mrożenia pieczywa. Czy to dobry pomysł? Kiepski nie tylko ze względów smakowo-zapachowych, ale i ekonomicznych, bo zajęte przez pieczywo miejsce w zamrażarce lepiej zachować na zapasy mięsa a nawet drożeje drób - dobra zamrażarka pozwala na zapasy: kupuj w promocjiCeny mięsa rosną już od dłuższego czasu, co jest nie tylko efektem inflacji. W przypadku drobiu wciąż nie odbudowano potencjału hodowlanego z początków 2021, a spadek opłacalności trzody chlewnej wskutek wysokich cen nośników energii sprawił, że ograniczona została także podaż wzrósł na nią popyt, gdy po pandemii wróciliśmy do normalnych zakupów, a teraz dodatkowo zwiększony popyt na wieprzowinę wiąże się też z sezonem mocno drożeje jednak drób, co jest także efektem wzrostu cen pasz. Dla przykładu w Lidlu ćwiartka kurczaka na przełomie czerwca i lipca z dnia na dzień podrożała o 10 proc. Jeśli dojdzie do drastycznej podwyżki cen pszenicy co analitycy zapowiadają na sierpień, to i drób podrożeje nawet o więcej niż 20 proc. Nieco mniejsze podwyżki – o ile nie pogłębi się spadek produkcji – prognozowane są dla wieprzowiny i wołowiny; ta ostatnia już mocno podrożała. We wspomnianym Lidlu jeden z tańszych rodzajów, popularna pręga wołowa z dnia na dzień podrożała z niespełna 28 zł za kg do 34 – zwłaszcza drób i wieprzowina – to ulubiony produkt promocyjny w sieciach handlowych – od Lidla i Biedronki do Carrefoura. Szczególnie wieprzowina jest też dobrym produktem do mrożenia. Zakładając, że ceny mięsa wzrosną jeszcze w tym roku średnio o 15 proc., znajdując okazję do taniej łopatki, karkówki wieprzowej czy schabu – warto kupić na zapas, zamrozić zyskując spore oszczędności dla domowego warzyw i owoców: wyjątkowo drogi sezon ogórkowy 2022Tradycyjnie w lipcu i sierpniu taniejące warzywa i owoce obniżały w Polsce inflację. I to do tego stopnia, że odczyty były na minusie – mieliśmy więc w skali miesiąca, dwóch, trzech nawet deflację. Jak będzie w tym roku? Do tradycyjnych ryzyk rolników, ogrodników i sadowników zajmujących się uprawą warzyw oraz owoców w postaci warunków pogodowych – przymrozki, susza, nawałnice. W tym roku doszła ogólna inflacja powodująca podwyżki wszelkich surowców i materiałów wpływających na koszty produkcji – najbardziej zaś nośników energii z powodu samego wzrostu cen wynikających z transformacji energetycznej oraz wskutek wojna na Ukrainie i związanych z tym perturbacji z ropą i elektryczna jest szczególnie ważna dla nowalijek i późniejszych upraw w tunelach i szklarniach. Gaz odgrywa kluczową rolę dla ceny taką wiedzę nietrudno przewidzieć prognozy ekspertów co do cen owoców i warzyw na drugą połowę 2022 r. Sezonu ogórkowego w tym roku nie będzie: obniżki cen w okresie późne lato-wczesna wiosna w tym roku oczekiwać nie należy. W najlepszym przypadku ceny utrzymają się na obecnym poziomie: ogórki, pomidory, papryka. To samo owoce – na szczęście zima i wiosna sprzyjała tym razem ogrodnikom, przykładem czego są zbiory czereśni, ale na klęskę urodzaju nie ma co tej sytuacji warto wrócić do tradycji robienia zapasów na zimę: dżemów, kompotów, suszu owocowego itp. Ponadto zbioru owoców leśnych – a te najcenniejsze warto zamrozić. Im szybciej tym lepiej 9ceny cukru!).
Signal: na plus, wiadomości nie przechodzą przez operatora, przez co nie pozostaje ślad. Na minus, musisz mieć Net obojętnie gdzie będziesz. Smssecure: na plus, wiadomość idzie bez użycia Netu za pośrednictwem operatora, czyli teoretycznie zawsze otrzymasz, (sprawdzałem powiadomienia na email operatora, wszystko było zaszyfrowane).
Zwykle kolizja drogowa to niewielka stłuczka, do której nie trzeba nawet wzywać policji. Niekiedy jednak sprawa jest bardzo poważna i może nawet trafić do sądu. Kiedy tak się dzieje? Kolizje, czyli drobne stłuczki, w których nikt nie ucierpiał nie wymagają nawet przyjazdu policji. Inaczej jest w przypadku wypadków. Są to poważniejsze zdarzenia, w wyniku których poszkodowani odnoszą poważne obrażenia. W takich sytuacjach konieczne jest wezwanie policji i pogotowia. Już na tym etapie dobrze jest także zadbać o dowody w miejscu zdarzenia (nagrania, czy zdjęcia), w taki sposób aby były one później bardzo ważnym materiałem dla policji lub sądu. Sprawa może trafić do sądu także w innych przypadkach, nawet gdy nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Najczęściej dzieje się tak, gdy trudno jest ustalić sprawcę, np.: w przypadku, gdy żaden z uczestników kolizji nie przyznaje się do winy. Gdy są poważnie poszkodowani lub zabici Niektórzy sprawcy muszą być sądzeni w ramach sprawy karnej. Dzieje się tak, gdy wypadek był bardzo poważny i: poszkodowany zginął na miejscu poszkodowany zmarł poszkodowany był hospitalizowany powyżej 7 dni Aby sprawa sądowa mogła się odbyć, sprawca musi naruszyć przepisy w ruchu drogowym, np.: nie dostosować się do znaków, wymusić pierwszeństwo lub przekroczyć prędkość. W takim przypadku policja kieruje do sądu wniosek. Sprawą zaczyna się zajmować prokuratura, która staje się oskarżycielem. Co ważne, sprawa może trafić do sądu niezależnie od tego, czy sprawca wypadku działał umyślnie, czy też nie. Jeżeli sprawca działał umyślnie, to znaczy, że świadomie złamał przepisy, np.: przejeżdżając na czerwonym świetle. O nieumyślnym działaniu można mówić wtedy, gdy sprawca nie zachował wymaganej ostrożności, np.: nie rozejrzał się wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. W obu przypadkach sprawcy grozi ta sama kara więzienia - nawet 3 lata pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Warto jednak pamiętać, że nie każda tego typu sprawa automatycznie trafia do sądu. Jeżeli pokrzywdzonym jest bliska osoba sprawcy, to tylko ona może złożyć wniosek. Gdy sprawca uciekł z miejsca zdarzenia W przypadku, gdy sprawca uciekł z miejsca wypadku, policja rozpoczyna śledztwo - zwłaszcza, gdy są ranni lub zabici. Zbierane są dowody, które pomogą w ustaleniu numeru tablic rejestracyjnych sprawcy. To następnie pozwoli na ustalenie jego tożsamości. Dowodami mogą być zeznania świadków, zdjęcia, czy nagrania, np.: z monitoringu. Sprawca takiego wypadku otrzymuje surowszy wyrok, niż tylko w przypadku spowodowania wypadku. Dochodzą tu dodatkowe zarzuty - oddalenie się z miejsca wypadku oraz nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku. źródło: materiały własne redakcji Gdy winny… uważa, że jest niewinny W niektórych przypadkach okoliczności wypadku są bardzo niejasne i nawet policjanci mogą mieć początkowo trudności z ustaleniem sprawcy. Szczególnie dzieje się tak, gdy kierowcy nie potrafią ustalić winy. W takiej sytuacji konieczne jest postępowanie i zebranie dowodów. Policjanci zabezpieczają cały dostępny materiał, a także rozmawiają ze świadkami. Na miejscu może pojawić się także biegły sądowy, który może ustalić np.: drogę hamowania pojazdów. Oceniane są także szkody w obu pojazdach, co może wskazać, który kierowca nie dostosował się do przepisów. Policja może skierować sprawę do sądu, także w przypadku, gdy funkcjonariusze nie mają wątpliwości, kto spowodował wypadek. Sprawca może jednak nie przyznać się do winy i odmówić przyjęcia mandatu. W takim przypadku odbywa się rozprawa sądowa. Głównym dowodem jest wtedy notatka policyjna. Są w niej zawarte wszystkie okoliczności wypadku. Do materiału dowodowego można dołączyć także zdjęcia, zeznania świadków, czy nagranie z monitoringu lub wideorejestratora. Gdy sprawca był pod wpływem alkoholu lub narkotyków Jeżeli policjanci wezwani na miejsce ujawnią, iż sprawca był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, sprawa natychmiast skierowana jest do prokuratury. W sądzie sprawcę również czeka sprawa karna, jednakże inny jest wymiar kary. Tutaj może to być nawet 12 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak sprawa sądowa wpływa na odszkodowanie? Wielu poszkodowanych obawia się, że otrzymają odszkodowanie znacznie później. Wszystko przez przedłużającą się sprawę sądową. Jest to możliwe tylko w jednym przypadku - gdy to wyroku sądowego zależy ustalenie sprawcy. Jeżeli więc: Nie jest jasne, kto spowodował wypadek Sprawca nie przyznaje się do winy To otrzymasz odszkodowanie dopiero po wydaniu wyroku przez sąd. Jeżeli jednak toczy się sprawa karna przeciwko sprawcy, a on sam przyznaje się do winy, ubezpieczyciel nie powinien czekać z likwidacją szkody aż do zakończenia sprawy sądowej. Zakład ubezpieczeniowy może czekać z wydaniem decyzji powyżej 90 dni, jeżeli ustalenie jego odpowiedzialności lub wysokości odszkodowania zależy od finału postępowania sądowego - zarówno karnego, lub cywilnego. W takiej sytuacji bowiem wszelkie przesłanki potrzebne do wypłaty odszkodowania są jasne. Ubezpieczyciel może sam ustalić, np.: na podstawie dokumentacji dostarczonej przez poszkodowanego okoliczności wypadku i sprawcę. Zakład ubezpieczeń może także ustalić kwotę odszkodowania na podstawie dokumentacji medycznej poszkodowanego. Niestety, ubezpieczyciele często czekają na wyrok, niezależnie od tego, czy faktycznie jest konieczny do ustalenia wysokości odszkodowania. Wiąże się to też z przekroczeniem terminu wypłaty odszkodowania. Po 30 dniach potrzebnych na wypłatę odszkodowania, ubezpieczyciel powinien wskazać, dlaczego nie wypłacił jeszcze odszkodowania. Powinien także wskazać przewidywany termin wypłaty. Jeżeli nie jest to możliwe - powinien wyraźnie wskazać, iż termin wypłaty odszkodowania jest zależny od wyroku sądowego, oraz jakie okoliczności sąd musi wyjaśnić. Jeżeli zakład ubezpieczeń nie skazał na piśmie, dlaczego nie może wypłacić odszkodowania, możesz wezwać go do zapłaty wraz z odsetkami. Jeżeli ubezpieczyciel wiąż bezzasadnie odmawia wypłaty odszkodowania, możesz liczyć na pomoc instytucji. Możesz zgłosić się do Rzecznika Finansowego. Powinieneś dostarczyć dokumenty, w tym także decyzję ubezpieczyciela. Rzecznik pochyli się nad Twoją sprawą oraz przygotuje odpowiednią argumentację. Następnie przeprowadza interwencję. Niestety, nie zawsze musi ona odnieść pozytywne skutki. Ubezpieczyciel nie ma prawnego obowiązku stosowania się do argumentów RF. Możesz też całą sprawę pozostawić kancelarii odszkodowawczej. Pracują tam specjaliści, którzy zajmują się tylko sprawami związanymi z odszkodowaniami - także tymi najtrudniejszymi. Wystarczy, że przekażesz firmie wszystkie dokumenty związane z wypadkiem i uzyskaniem odszkodowania. Dzięki działaniom kancelarii możesz uzyskać także dodatkowe świadczenia, o których wcześniej mogłeś nie wiedzieć - zadośćuczynienie, zwrot kosztów leczenia, a w niektórych przypadkach nawet rentę. Podobnie jest w przypadku szkód rzeczowych (straty materialne) - zwrotu kosztów samochodu zastępczego, czy holowania oraz odszkodowanie za utratę wartości handlowej pojazdu. Nie musisz zatem sam zajmować się swoją skomplikowaną sprawą, w tym także sądową.
Gwiazda "FAME czy SHAME" oszukała obserwatorkę. Chciała przejąć jej nazwę na TikToku. Sprawa trafiła na policję. redakcja Plotek.pl 08.01.2021 08:06.
Piotr Jakubiak Można wysnuć tezę, że nie ma obywatela, żyjącego w unormowanym społeczeństwie, który nie dopuścił się choć raz popełnienia jakiegoś czynu zabronionego. Te naruszenia „lżejszego kalibru”, czyli wykroczenia, bardzo często uchodzą nam bezkarnie, bo nie da się zapewnić 100% wykrywalności. Ponieważ wykroczenia popełniają co jakiś czas wszyscy, więc zdarza się to i policjantom – także na służbie. Dzięki wszechobecnym kamerom ta „wykrywalność” rośnie, a dzięki różnym platformom możemy zobaczyć, jak nieprzepisowe manewry są wykonywane także przez auta z napisem „Policja” na nadwoziu. Materiał trafia do odpowiedniego organu, sprawa wydaje się prosta – mandacik lub wniosek do sądu. Prosta? Niekoniecznie … Unormowanie prawne zasad ponoszenia odpowiedzialności za wykroczenia. Zgodnie z art. 17 § 1 kpow (Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia) oskarżycielem w każdej sprawie o wykroczenia jest policja (chyba, że ustawa stanowi inaczej). Najczęściej karani jesteśmy w procedurze uproszczonej, czyli mandatem, np. kiedy przekroczymy dopuszczalną prędkość. Ale kiedy nie zagaszamy się z decyzją funkcjonariusza, wtedy odmawiamy przyjęcia grzywny i na podstawie art. 54 § 1 kpow wszczynane jest w takiej sytuacji postępowanie wyjaśniające, które ma na celu wykazanie, czy istnieje podstawa do wniesienia wniosku o ukaranie do zakończeniu czynności wyjaśniających, jeśli są ku temu podstawy, jest kierowany do sądu wniosek u ukaranie. 2. Odpowiedzialność wykroczeniowa funkcjonariuszy policji. W założeniu odpowiedzialność policjantów za wykroczenia, które popełniają w trakcie pełnienia służby, nie różni się w jakikolwiek sposób od procedur stosowanych wobec „zwykłych” obywateli. Dlaczego „w założeniu”? Bo kiedy sprawa dotyczy obywatela, wdrożone czynności zawsze wskazują, że oskarżyciel ma podstawy do działania, nawet jeśli w sprawie wątpliwości jest tyle, ile wynosi populacja Chińczyków. Ale sprawa przybiera inny obrót, kiedy zgłoszono, że wykroczenia dopuścił się policjant. Rosnąca świadomość społeczeństwa obywatelskiego oraz powszechny dostęp do urządzeń rejestrujących obraz (smartfony) powoduje, że zgłoszeń wykroczeń, popełnianych przez policjantów, jest coraz więcej. Kiedy materiał obrazujący złamanie prawa przez funkcjonariusza trafia np. na udostępnione skrzynki w ramach akcji „Stop agresji na drogach”, to na jego podstawie jest wszczynane postępowanie, żeby nie było, że policja olewa społeczeństwo. Ale kto prowadzi sprawę? Niezależna sekcja, taka super-policja, prokurator, ostrzący sobie zęby na łamiących prawo, czy może sam komendant główny lub minister sprawiedliwości? Nie, kolega z tej samej jednostki, a często nawet z wydziału! Czyli ten, z którym razem spędza się długie godziny służby, niewykluczone, że razem chleje na sobotnim grillu, jeździ na rybki, naciąga kierowców na lewe pomiary Iskrą czy videorejestratorem, a może – niestety, zdarzają się takie przypadki – robi „spółdzielnię” i „zapomina” od czasu do czasu wypisać blankietu! Tak, taki kumpel czy koleżanka ma „obiektywnie” rozpatrzyć sprawę. Śmiech na sali. Oczywiście, na decyzję prowadzącego o odmowie wszczęcia postępowania można złożyć odwołanie do właściwego komendanta wojewódzkiego, ale ten ma zbyt wiele na głowie, by podważać „obiektywną i niezależną” decyzję dalszego podwładnego. 3. Policyjny immunitet na bezkarność czyli „Non facit fraudem, qui facit, quod debet„ W trakcie służby policjanci często zmuszeni są do podejmowania nagłych decyzji, wynikających z pełnionych obowiązków służbowych i konieczności zapewnienia bezpieczeństwa, wymuszenia przestrzegania prawa, ścigania sprawców czynów zabronionych. Nonsensem byłoby karanie za wykroczenie drogowe (np. jazda „pod prąd”, przejazd na czerwonym) funkcjonariusza, który podjąłby pościg nieoznakowanym pojazdem za sprawcą napadu na bank. W takich przypadkach ma zastosowanie kontratyp pozaustawowy „Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność„, czyli stwierdzenie, że okoliczności zdarzenia wyłączają karną odpowiedzialność za popełnienie czynu zabronionego. Wyłączenie odpowiedzialności karnej na podstawie kontratypu może wystąpić w specyficznych okolicznościach, kiedy zachowanie niezgodne z prawem zostało wymuszone sytuacją i związanym z nią określonym obowiązkiem zachowania się danej osoby, czyli np. nie będę odpowiadał za przekroczenie jezdni w miejscu niedozwolonym, jeśli zgodnie z wymogiem prawnym dokonałem tego w celu ratowania życia osoby poszkodowanej w wypadku. To oczywiste i do takich właśnie sytuacji kontratyp ma zastosowanie. Niestety, policja zrobiła sobie z tego zapisu immunitet od wszelkiej odpowiedzialności. Zatrzymał się radiowóz na miejscu dla niepełnosprawnych, choć obok pełno wolnych miejsc postojowych? Przecież przyjechali do sklepu po złapanego złodzieja czekolady, więc wypełniają obowiązki – nie ma wykroczenia! Wjeżdżają mimo znaku B-2 „zakaz wjazdu” pod budkę z kebabem? Oczywiście, brak znamion czynu, przecież przy okazji patrolują teren, więc jaki mandat …. Historia zna przypadki ludzi w mundurach, którzy swoje czyny tłumaczyli podobnie – wypełnianiem rozkazów, spełnianiem obowiązków. Wiem, może daleko idące porównanie, ale metoda „wybielania” ta sama. 4. Przykłady „zamiatania pod dywan” wykroczeń popełnianych przez policjantów. Policja zapewnia bezkarność swoim funkcjonariuszom nawet w przypadkach ewidentnego łamania prawa. Przykład? Proszę bardzo, pod Pasłękiem doszło do zatrzymania do kontroli ciężarówki na drodze ekspresowej przez nieoznakowany radiowóz, który sygnalizował to … włączonymi światłami awaryjnymi. Tak wbrew art. 49 ust. 3 Ustawy prawo o ruchu drogowym, § 3 pkt 5 Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego, czy nawet aktowi wewnętrznemu policji, jakim jest zarządzenie Komendanta Głównego o sposobie pełnienia służby i dokonywaniu czynności kontrolnych. Złożone zostało do policji odpowiednie pismo, zawiadamiający został przesłuchany, wydawało się, że machina sprawiedliwości ruszyła z odpowiednim impetem. Efekt? Oczywiście znany, czyli kolega z wydziału SRD w Elblągu, w którym służy sprawca wykroczenia, uznał, że żadnego wykroczenia nie było, bo „ponieważ”. Tyle. Odwołanie do KWP w Olsztynie – jakie tam wykroczenie, normalna służba … Inny przykład – policjanci z Elbląga „suszyli” na S7. W miejscu jak najbardziej zasadnym – przed skrzyżowaniem, gdzie na skutek nadmiernej prędkości często dochodziło do wielu zdarzeń. Ale nieoznakowana Vectra była zaparkowana w miejscu, gdzie jest to zabronione, oczywiście nie była pojazdem uprzywilejowanym, bo „dyskoteka” stała sobie bezczynnie schowana we wnętrzu. Powodu można się domyślać – niebieskie błyski skutecznie ujawniałyby misternie zastawione sidła i statystyka – bożyszcze polskiej policji – wraz z premią ległaby w gruzach. Policja w Elblągu oczywiście nie stwierdziła żadnego wykroczenia, gdyż – jak wskazano – policjanci działali w stanie (sic!) „wyższej konieczności”, oczywiście z kontratypem „nie czyni bezprawia …”. I taką „mantrą” mogą sobie w sumie usprawiedliwić wszystko – zabrali Ci telefon, którym nagrałeś bezprawną interwencję? Stan wyższej konieczności, bo może w ten sposób uniemożliwili Ci popełnienie stalkingu za dwa lata! Nagrałeś, jak jechali nieoznakowanym 150 w zabudowanym? Tak, nie czynią bezprawia, bo przecież 5 km dalej ktoś, być możne, właśnie zaparkował na osiedlowej uliczce na zakazie.rnm0PT6. 1633893718844632673308286