O tym, że polska domena morska wymaga pilnej modernizacji, oraz o potrzebie długofalowych strategii dla rozwoju Marynarki Wojennej i polskiego przemysłu stoczniowego piszemy w najnowszym ”Raporcie Pułaskiego”. W opublikowanym właśnie Raporcie pt.: „Jak planować rozwój Marynarki Wojennej? Doświadczenia polskie i brytyjskie”, Dr Tomasz Smura i Michał Oleksiejuk analizują potencjał i potrzeby Marynarki Wojennej RP oraz stan polskiego przemysłu stoczniowego. Autorzy porównują sytuację Wielkiej Brytanii w domenie morskiej i wyciągają wnioski z jej sukcesu. Zdaniem naszych ekspertów Polska powinna przeanalizować brytyjskie podejście i zapożyczyć niektóre rozwiązania przyjęte przez Zjednoczone Królestwo. Wojna w Ukrainie uświadomiła nam ogromną wagę dobrze wyposażonej i rozwiniętej marynarki wojennej dla ogólnej strategii obrony państwa. Rola MW jest istotna nie tylko w domenie stricte militarnej, ale także dla zachowania bezpieczeństwa szlaków handlowych czy projekcji siły. Polska sfera morska, mimo uzyskania zwiększonej uwagi decydentów w ostatnich latach, wciąż pozostawia wiele do życzenia. Marynarka Wojenna potrzebuje pilnej i szybszej modernizacji, brakuje spójności strategii między poszczególnymi aparatami decyzyjnymi, a potencjał rodzimego przemysłu stoczniowego nie jest w pełni wykorzystany. Wielka Brytania natomiast, mimo spadku roli Royal Navy po zakończeniu ery kolonialnej i zmiany potrzeb militarnych kraju, z sukcesem przeprowadziła restrukturyzację tak marynarki wojennej jak i przemysłu okrętowego. Brytyjczycy postawili na długoletnie strategie, które zakładają plany rozbudowy i modernizacji floty morskiej, z góry ustalone kontrakty dla rodzimych stoczni oraz stawianie na brytyjskie surowce w budowie okrętów. Dla zwiększenia swojego potencjału na morzu Polska powinna wzorować się na tradycyjnej potędze morskiej jaką jest Wielka Brytania. Polscy decydenci muszą głęboko przeanalizować, a nawet powinni zapożyczyć część brytyjskich rozwiązań, takich jak długofalowe plany strategiczne, przyspieszenie modernizacji floty czy strategiczne uznanie celów klimatycznych. Niezbędnym jest także bezpośrednie włączenie do takiej strategii przemysłu stoczniowego, co pozwoli na wykorzystanie jego potencjału dla szybszego i bardziej efektywnego rozwoju Marynarki Wojennej. Polska może też rozwijać współpracę międzynarodową ze Zjednoczonym Królestwem, na przykład w programie Miecznik. Pobierz pełny Raport w formacie PDF
Marynarka Wojenna wesprze brytyjski offshore w zakresie bezpieczeństwa. Brytyjska Królewska Flota Pomocnicza (Royal Fleet Auxiliary) ma w najbliższych dniach odebrać dostawę pierwszego z dwóch okrętów przeznaczonych do wspierania podmorskich konstrukcji offshore, inicjując nową misję Ministerstwa Obrony polegającą na patrolowaniu i
›Potężny lotniskowiec opuścił port. To jeden z największych okrętów w 13:29HMS Queen Elizabeth Źródło zdjęć: © Getty Images | Matt CardyDwa potężne lotniskowce należące do Królewskiej Marynarki Wojennej opuściły porty w Wielkiej Brytanii. HMS Queen Elizabeth zmierza do Szkocji, a HMS Prince of Wales kieruje się w stronę Arktyki. Potężne okręty odbędą ćwiczenia, które pozwolą utrzymać je w gotowości donosi UK Defence Journal, lotniskowiec HMS Prince of Wales już wcześniej wypłynął z Portsmouth, a teraz port opuścił HMS Queen Elizabeth. Bliźniacze okręty są uznawane za największe, jakie wyprodukowano dla Królewskiej Marynarki Wojennej. Lotniskowiec udaje się do wybrzeży Szwecji, gdzie będzie przygotowywany do ćwiczeń "Strike Warrior", zaplanowanych na maj. Są to manewry, w których będzie uczestniczyć brytyjska marynarka wojenna i marynarki wojenne kilku innych państw lotniskowiec opuścił macierzysty portChroniony pierścieniem zaawansowanych niszczycieli, fregat, śmigłowców i okrętów podwodnych oraz wyposażony w myśliwce piątej generacji, HMS Queen Elizabeth jest w stanie uderzyć z morza w wybranym przez nas czasie i miejscu; a mając naszych sojuszników z NATO po naszej stronie, będziemy gotowi do walki i zwycięstwa w najbardziej wymagających okolicznościach – zaznaczył komandor Steve Moorhouse, dowódca brytyjskiej Carrier Strike serwisu Air Live, przemieszczenie HMS Queen Elizabeth może mieć związek z inwazją Rosji na Ukrainę. Potężny lotniskowiec, który wszedł do służby w 2017 roku, jest w stanie przemieścić na swoim pokładzie nawet 40 samolotów i śmigłowców (np. 36 myśliwców F-35 i cztery śmigłowce EH101 Merlin) oraz załogę składającą się z około 700-1600 osób (co ma związek z obecnością załóg obsługujących samoloty).Maksymalna prędkość HMS Queen Elizabeth to 25 węzłów, czyli około 46 km/h. Lotniskowiec ma ponad 280 metrów długości, wyporność wynoszącą 65 tys. i zasięg około 10 tys. mil morskich. W jego uzbrojeniu można znaleźć trzy działka przeciwlotnicze 30 mm oraz trzy zestawy Phalanx CIWS 20 mm, czyli system artyleryjski służący do niszczenia samolotów wroga oraz pocisków także: Woda na "drugiej Ziemi" K2-18b. Pierwsze takie odkrycie w historii
4 marca 2022, 14:15 Alert Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że partnerem Polskiej Grupy Zbrojeniowej przy budowie trzech fregat kr. Miecznik będą Brytyjczycy. Program budowy okrętów kr. Miecznik zakłada, że do 2033 roku Polska Marynarka Wojenna nabędzie trzy fregaty rakietowe. Pierwszy okręt ma wejść w skład Marynarki Wojennej w 2026 roku. – Konsorcjum PGZ-MIECZNIK zawarło umowy o współpracy strategicznej z partnerami przemysłowymi z Wielkiej Brytanii. Złożenie podpisów rozpoczyna fazę przygotowania do produkcji w programie pozyskania trzech wielozadaniowych fregat dla Marynarki Wojennej RP – głosi komunikat PGZ. W wyniku analiz materiałów dostarczonych przez Konsorcjum PGZ-MIECZNIK w grudniu 2021 roku Siły Zbrojne RP dokonały preselekcji preferowanych dostawców projektu platformy oraz systemu walki dla nowych wielozadaniowych okrętów Marynarki Wojennej RP. W toku negocjacji, Konsorcjum PGZ-MIECZNIK zawarło umowy o współpracy strategicznej z dostawcami pierwszego wyboru – firmami Babcock, Thales UK oraz MBDA UK. – Porozumienia, jakie dotychczas zawarliśmy z kluczowymi dostawcami projektu nowych fregat dla naszej Marynarki Wojennej, jak i kluczowych komponentów systemu walki, w tym obrony przeciwlotniczej, gwarantują, że okręty te powstaną w Polsce, zostaną tu wyposażone i uzbrojone i będą reprezentować interesy naszego państwa na morzach i oceanach – powiedział Sebastian Chwałek, prezes zarządu PGZ Umowy regulują szereg kwestii dotyczących warunków współpracy pomiędzy Konsorcjum PGZ-MIECZNIK oraz zagranicznymi partnerami. Firma Babcock dostarczy projekt platformy okrętu AH140 oraz szeroki zakres wiedzy i technologii pozwalający na budowę tych jednostek w PGZ Stoczni Wojennej Sp. z oraz Remontowej Shipbuilding Thales, odpowiadający za obszar Zintegrowanego Systemu Walki (ZSW) oraz MBDA, które dostarczy systemy obrony przeciwlotniczej, współpracować będą z PGZ Stocznią Wojenną Sp. z i OBR CTM które wskazane zostało jako centrum kompetencji dla tych dwóch, kluczowych dla projektowania, budowy oraz obsługi cyklu życia nowych fregat MW RP partnerów zagranicznych. Kolejnym etapem jest przygotowanie zaktualizowanego Przemysłowego Studium Wykonalności (PSW) oraz Projektu Wstępnego okrętów, który zdefiniuje finalną konfigurację „Mieczników”. Równocześnie uruchomione zostaną prace związane z transferem technologii i wiedzy oraz przygotowywaniem potencjału do rozpoczęcia produkcji prototypu okrętu „Miecznik” wraz z ZSW – pierwszej jednostki z serii. Zgodnie z harmonogramem, budowa okrętów rozpocznie się w 2023 roku. MON/PGZ/Mariusz Marszałkowski Marszałkowski: Polska potrzebuje Marynarki Wojennej do obrony elektrowni jądrowej (ANALIZA)
Marynarka wojenna w przededniu II wojny światowej była najnowocześniejszym rodzajem polskich sił zbrojnych. Jej modernizacja w latach 30. XX wieku pochłonęła dziesiątki milionów złotych. W starciu z Niemcami we wrześniu 1939 roku nie odegrała jednak niemal żadnej roli. Dlaczego zatem sanacyjne władze zainwestowały w nią tak ogromne środki? Polskie Wybrzeże wbijało się
Żołnierze Królewskich Sił Powietrznych (RAF) Wielkiej Brytanii przeszkolą ukraińskich wojskowych w celu zwiększenia efektywności ich działań na froncie - poinformował w sobotę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Wielka Brytania zapewnia szkolonym również odzież i sprzęt. Szkolenie mają przeprowadzić żołnierze RAF w ramach programu, który zakłada przeszkolenie 10 tysięcy Ukraińców z niewielkim lub żadnym doświadczeniem wojskowym. Program ten stanowi część zobowiązania Wielkiej Brytanii do wspierania Ukrainy w walce z Rosją, na realizację którego przeznaczono dotąd ponad 2,3 mld funtów. Środki te zostały wydane na pomoc wojskową, między innymi na ponad pięć tysięcy ręcznych wyrzutni przeciwpancernych (NLAW) oraz wyrzutni wieloprowadnicowych MLRS. - Ten nowy, ambitny program szkoleniowy jest kolejnym etapem pomocy Zjednoczonego Królestwa dla Sił Zbrojnych Ukrainy w ich walce z rosyjską agresją. Dzięki ogromnemu doświadczeniu brytyjskiej armii pomożemy Ukrainie odbudować siły zbrojne i zwiększyć skalę oporu w sytuacji, gdy broni ona swej suwerenności i prawa do decydowania o swojej przyszłości - powiedział minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace, cytowany przez ukraiński sztab żołnierze na polu walki Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy Kurs ma trwać kilka tygodniW szkolenie zaangażowanych zostanie 1050 brytyjskich wojskowych. Będzie się ono odbywać na obiektach ministerstwa obrony Wielkiej Brytanii. Każdy kurs ma trwać kilka tygodni. Szkolenie ma pozwolić Ukraińcom nabrać umiejętności skutecznego prowadzenia działań na froncie. Kurs, oparty na brytyjskim podstawowym szkoleniu żołnierzy, obejmuje obsługę broni, pierwszą pomoc na polu walki, umiejętność przetrwania w różnym terenie, taktykę patrolowania i prawo konfliktów zbrojnych. Brytyjski rząd zakupił automaty AK, więc ukraińscy żołnierze będą mogli trenować z bronią wykorzystywaną w walce. Wielka Brytania zapewniła również odzież i sprzęt. Każdy żołnierz otrzyma hełmy, kamizelki kuloodporne, ochraniacze na oczy, uszy i pas, apteczki, mundury polowe i buty, odzież na zimną i mokrą pogodę, plecak, worki, śpiwory i narzędzia do okopywania się. Brytyjczycy mają doświadczenie w szkoleniu ukraińskich żołnierzy. W latach 2015-2022 przeszkolili ich około 22 tys. Autor:kz//rzwPAPŹródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Ukrainy KD1UE4k. 65 37 259 278 99 227 166 254 46